poniedziałek, 6 sierpnia 2007

Pożar salonu meblowego BURZYŃSCY

Przez kilkanaście godzin 80 strażaków Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej z powiatu zielonogórskiego gasiło pożar sklepu meblowego BURZYŃSCY w Zielonej Gorze, przy ul. Osadniczej 31. Pożar wybuchł 5 maja br. ok. godziny 12 w czę�ci magazynowej sklepu i rozprzestrzenił się błyskawiczne na pozostałš czę�ć budynku. Bezpo�rednio zagrożony był pobliski budynek biurowy oraz zbiornik z gazem propan-butan przeznaczony do ogrzewania budynku. Było bardzo ciężko. Pierwsze samochody na miejsce pożaru przybyły po 5 min od czasu ich zaalarmowania. Płomienie szalały już na znacznej powierzchni sklepu, a słup czarnego, gęstego dymu widoczny był z kilku kilometrów. Na miejsce akcji cišgle dojeżdżały nowe wozy straży pożarnej z wodš. Temperatura wewnštrz salonu meblowego była ogromna, a widoczno�ć praktycznie zerowa. Strażacy działajšcy wewnštrz sklepu czuli się jak w wielkim piecu, żywioł szalał. Wewnštrz sklepu paliły się meble tapicerowane, pianki, tworzywa sztuczne oraz materiały drewnopochodne. Miejska sieć wodocišgowa nie nadšżała zasilać przybyłe zastępy straży pożarnej. Woda dowożona była z hydrantów oddalonych o kilkaset metrów od miejsca pożaru. Na miejsce działań zadysponowano 22 samochody. Działania strażaków polegały m.in. na ewakuacji ludzi z zagrożonych obiektów, podaniu pršdów ga�niczych w obronie oraz na gaszeniu szalejšcego żywiołu wewnštrz salonu meblowego. Po godzinie działań sytuacja była już opanowana. Nie groziło rozprzestrzenienie się pożaru na sšsiednie obiekty, a zbiornik z gazem był pod kontrolš. Teraz przyszedł czas na na żmudne i pracochłonne dogaszanie. Cała akcja trwała do godz. 13 w sobotę. Żywioł strawił prawie cały obiekt. Spłonęło prawie 2/3 sklepu meblowego o powierzchni ok. 1,3 tys. m kw. Straty szacowane sš na ok. 2 miliony zł. Prawdopodobna przyczyna powstania pożaru nie jest jeszcze znana.

Brak komentarzy: